Autor Wiadomość
wilnianka
PostWysłany: Pią 22:07, 11 Sie 2017    Temat postu:

Oświadczenie franciszkanów konwentualnych dla mediów
O. franciszkanie konwentualni (OFMConv), 9 sierpnia 2017, 20:38




Kościół i klasztor franciszkański w Wilnie, fot. wilnoteka.lt


W środę, 9 sierpnia rano franciszkanie konwentualni wraz z policją i komornikiem weszli do pomieszczeń baru "7 Fridays" (poprzednia nazwa - "Šauni vietelė") mieszczącego się przy ul. Pranciškonų 3. Bar znajduje się na terenie zespołu klasztornego należącego do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów). Właściciele baru choć od kilku miesięcy wiedzieli, że nie będą mogli dalej prowadzić działalności na terenie klasztoru, nie chcieli opuścić lokum. Rozpoczęli w mediach litewskich oszczerczą kampanię przeciwko "polskim zakonnikom, którzy wypędzają najemców". Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów) wydał oświadczenie dla mediów w tej sprawie. Niżej publikujemy pełny tekst oświadczenia.
Oświadczenie franciszkanów konwentualnych dla mediów

9 sierpnia 2017 r. franciszkanie konwentualni (OFMConv.) powrócili do należącej do nich części budynków klasztornych dotąd bezprawnie zajętej przez restaurację "7 Fridays". 13 marca 2017 r. na mocy decyzji ministra finansów budynki klasztorne zostały zwrócone Zakonowi Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanów). Umowa najmu z restauracją "7 Fridays" wygasła z dniem 31 marca 2017 r., kiedy budynki zostały zwrócone Zakonowi Braci Mniejszych Konwentualnych. Zgodnie z ustawodawstwem Republiki Litewskiej, w budynkach o przeznaczeniu sakralnym zakazana jest sprzedaż napojów alkoholowych, w związku z tym zakon nie może akceptować faktu, że w należącym do niego budynku działa restauracja, w której sprzedawany jest alkohol.

Powiadomienie, że umowa najmu z wymienioną restauracją nie zostanie podpisana, została wysłana do restauracji już 27 marca 2017 r. Jednakże oświadczenie nie zostało wykonane. W związku z tym, 9 sierpnia br. franciszkanie powrócili do swojego klasztoru. Dzisiaj zostały publicznie rozpowszechnione niezgodne z prawdą informacje o rzekomym zastosowaniu przemocy wobec pracowników restauracji, oraz że w zamkniętej restauracji pozostały przygotowane dla obozów dziecięcych posiłki. W rzeczywistości przedstawiciele klasztoru nie stosowali żadnej przemocy. Wręcz przeciwnie, dyrektorowi spółki Pikantiškas maistas oraz innym pracownikom zostały stworzone warunki zabrania rzeczy prywatnych oraz mienia spółki Pikantiškas maistas. Ani posiłki dla dzieci (które, jak zauważyliśmy, nie były nawet przygotowane), ani inne mienie przez spółkę Pikantiškas maistas dotychczas nie zostały zabrane.

Przedstawiciele Zakonu wraz z komornikami opisali stan pomieszczeń i znajdujące się wewnątrz mienie, opieczętowali i przekazali spółce Pikantiškas maistas propozycję odebrania go. Wszystko wskazuje na to, że dyrekcja spółki Pikantiškas maistas mając na celu wprowadzanie napięcia i nadużywanie uwagi społeczeństwa wybrała drogę oszczerstw pod adresem Zakonu i odmawia współpracy.

Franciszkanie planują otwarcie zespołu budynków klasztornych dla szerokiej społeczności poprzez prowadzenie działalności edukacyjnej. W części klasztoru, gdzie znajdowała się restauracja, planowane jest otwarcie muzeum historycznego i upamiętnienie Jonasa Basanavičiusa, który mieszkał w jednym z budynków klasztornych; jak również upamiętnienie pierwszej litewskiej szkoły, która działała w klasztorze oraz pierwszych pisanych tekstów w języku litewskim. Teksty te zostały napisane odręcznie na początku XVI w., jeszcze przed wydaniem "Katechizmu" M. Mažvydasa.

Franciszkanie będą prowadzili w klasztorze również działalność świecką w dziedzinie kultury, edukacji i ewangelizacji.

Klasztor franciszkański działał już od XVI w. Był to ośrodek duchowo- religijno-kulturalny. Klasztor kilkakrotnie był zamykany. W jego pomieszczeniach działały różne instytucje naukowo-oświatowe.

Franciszkanie konwentualni przyczynili się do upowszechniania edukacji i kultury, umacniania litewskości. W XVI-XVII w. przy wszystkich parafiach franciszkańskich działały szkoły początkowe, w XVII-XVIII w. w Kolegium II stopnia były prowadzone studia filozoficzne i teologiczne, podczas których profesorowie – franciszkanie konwentualni przekazywali wilnianom wiedzę zdobytą na europejskich uniwersytetach. W klasztorze franciszkańskim w Wilnie po raz pierwszy zapisano tekst pacierzy w języku litewskim. W 1516 r. bracia napisali list do papieża z prośbą o ogłoszenie królewicza Kazimierza świętym. Księża zakonni kazania głosili w języku litewskim.

http://www.wilnoteka.lt/pl/artykul/oswiadczenie-franciszkanow-konwentualnych-dla-mediow
senior
PostWysłany: Nie 14:51, 11 Lip 2010    Temat postu:

Owocem sentymentalnej podróży do Wilna jest film na płycie dvd w formacie ekranowym 16:9 . Trwający ponad 80 minut reportaż pt: "Wilno z okna na Szkaplernej" pokazuje wędrówkę rodowitej wilnianki Tatiany, która po śmierci ojca, jako kilkuletnie dziecko w 1954 razem z matką wyjechała na Ziemie Zachodnie.

Po ponad 50 latach wróciła do Wilna i razem ze stryjecznym bratem zaczęłą szukać śladów młodości jej rodziców i krewnych oraz swojego dzieciństwa.

Tak jak miała szczęście odkryć, że jej stryj nie zginął w czasie wojny podczas bombardowania , a po jej zakończeniu ożenił się i wyjechał w 1945 r. do Polski, tak - dzięki pomocy zakonnika o. Marka Dettlaffa - rektora kościoła NMP Na Piaskach w Wilnie, odnalazła groby ojca i brata oraz dom na ul. Szkaplernej, w którym mieszkała jako dziecko.

Film pokazuje wędrówkę Tatiany po cmentarzach, starych uliczkach i zaułkach Wilna, fragmenty liturgii w Kościołach i cerkwiach, a przede wszystkim w kościele franciszkańskim i kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej.





Szczegółowe informacje i zamówienia:

sokal2@wp.pl
tel.660-332-172
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:45, 30 Cze 2010    Temat postu:

Serdecznie Pani dziękuję za odpowiedź.
W pamięci 5 letniego dziecka zostają tylko najważniejsze wydarzenia.
Moja żona urodziła się w Wilnie i wyjechała z niego jako 8 letnia dziewczynka na początku 1954 r.
i też niewiele pamięta, ale kiedy zaczęliśmy planować wycieczkę do jej rodzinnego miasta i coraz więcej nas to zajmowało,
to zaczęła sobie przypominać różne rzeczy, dzięki którym, odnalazła swój dom na ul. Szkaplernej.

Przeglądając albumy fotograiczne nie wiedziała, co niektóre fotografie przedstawiają,
a już na miejscu ( w Wilnie) okazało się, że to były zdjęcia z kościoła Franciszkanów.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za odpowiedź, a przede wszyskim za wpis na forum,
z którego dowiedziałem się, że w tym budynku, który niegdyś był klasztorem , a potem archiwum miejskie, było również przedszkole.
Władysław
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:44, 30 Cze 2010    Temat postu:

W tamtym czasie miałam lat 5, więc trudno bym coś pamiętała więcej.
Mam jedno zdjęcie wykonane zimą w ogródku.
Oprócz nas, dzieci na zdjęciu jest również dozorca? sprzątający ten ogród?.
Trudno powiedzieć. Do tego przedszkola chodziłam tylko jedną zimę.
Chodziłam sama od Mostu Zielonego.
Wtedy ruch na ulicach był bardzo niewielki, więc nie było obaw,że coś mi się stanie.

A ul. Wileńską prościutko się dochodziło do Portowej.
Przykro mi, że więcej nie mam wiadomości.

Janina Hryniuk
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:44, 30 Cze 2010    Temat postu:

W tym budynku obok kościoła(po prawej stronie) znajdowała się również kaplica z figurą Białej Madonny.
Dzisiaj ta figura jest w osobnej kaplicy w kościele .
.

Czy ma Pani jakieś fotografie z lat 30-tych dot. tego kościoła?
Chętnie bym je zobaczył. A może trochę więcej wspomnień? C
zy pamięta Pani, kto prowadził zajęcia w tym przedszkolu, kto był ojcem gwardianem?
jakie były gruypy religijne (sodalicja, III zakon żeński i męski)
Pozdrawiam serdecznie
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:44, 30 Cze 2010    Temat postu:

Moje wspomnienie z kościołem Franciskanów, a własciwie z ogródkiem, skwerem czy jak to nazwać, wiążą się z przedszkolem.
Przed wojna, w roku 1937 tam chodziłam do przedszkola.
Tuż obok kościola, z prawej strony na parterze mieściło się przedszkole.
Inne niż dziś. Nalezało ze soba przynosić tzw, drugie śniadanie.
Dostawaliśmy tam tylko herbatę.
Były zabawy, rysowanie, wyklejanie obrazków z kolorowego papieru.
Bawiliśmy się zarówno w pomieszczeniu jak i w tym ogródku przy kościele.
I tyle wspomnień.

Janina Hryniuk
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:43, 30 Cze 2010    Temat postu:

Po kilkunastu latach względnego pokoju, kościół na Piaskach ponownie ulega ruinie.
W 1812 r. wojska francuskie zajęły kościoły w Wilnie na składy wojskowe i stajnie, a żołdacy niszczyli wnętrza niemal doszczętnie,
wyrywając ze ścian nawet tablice nagrobne. Słynna anegdota o Napoleonie (opowiadana przez przewodników wileńskich),
który podobno zachwycił się architekturą kościoła św. Anny i chciał go "przenieść" do Francji jest (jak twierdzą Bernardyni) bzdurną bajką,
gdyż tak naprawdę to Napoleon w tym kościele urządził stajnię dla swoich koni.

Znowu minęło kilkanaście lat, podczas których staraniem zakonu Franciszkanów wszystko przywrócono do dawnego wyglądu
i ponownie wszystko przepadło.

Podczas powstania w 1863 r. zakonnicy odnosili się przychylnie do walki o niepodległość, a niektórzy brali nawet czynny udział.
Za karę klasztor i kościół uległ kasacji. Moskale spusztoszyli wnętrze i w jego murach urządzili archiwum,
I tak było do 1933 r. kiedy to zaczęto (przy pomocy świeckich z III zakonu franciszkańskiego) przenosić zbiory archiwalne do nowego gmachu.
Archiwum ostatecznie wyprowadzono 18 kwietnia 1934 r., a 5 grudnia władze przekazały kościół ojcom Franciszkanom.

Dalsze losy kościoła i klasztoru ponownie zależały od polityków, wojsk i służb specjalnych.

Po każdym, niszczącym kościół okresie , w którym trudno byłoby zauważyć łaskawą rękę Opatrzności, jedni odnawiali,
odbudowywali i modlili się do Matki Bożej oczekując zmiłowania, uzdrowienia lub sukcesów,
a drudzy bezkarnie niszczyli wiarę, nadzieję i miłość wyznawców Chrystusa.
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:43, 30 Cze 2010    Temat postu:

Wśród nielicznych przewodników i zapisów kronikarskich, które przetrwały do naszych czasów, na pewno wartą uwagi jest broszura autorstwa
ks. Władysława Staicha, pt. Chrzciciele Litwy, która opisuje udział polskich Franciszkanów w nawracaniu ludu litewskiego.
Broszura ta jest okolicznościową pamiątką rekoncyliacji i otwarcia kościoła OO. Franciszkanów na Piaskach w Wilnie (1864-1934).

Według tej broszury, po pożarze w 1737 r. przez długie lata trwała odbudowa i kiedy (po prawie 60 latach) w 1794 r.
został pod dawnym wezwaniem uroczyście poświęcony, niewiel przypominał budowlę przez pożarem.

Nawę środkową wyniesiono do góry, boczne przykryto oddzielnymi dachami, zrobiono bardziej wyniosły fronton.
Wnętrze również zmieniono. W kościele postawiono 12 ołtarzy + 2 w kaplicach.
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:42, 30 Cze 2010    Temat postu:

W Przewodniku po Wilnie i jego okolicach wyd.2 z 1880 r. czytamy m.in., że pierwsze wydanie Przewodnika miało miejsce w 1862 r. i dalej:

" Wiele się zmieniło w Wilnie i kraju przez te ubiegłe lat siedemnaście. Wiele zmieniły wypadki dziejowe (powstanie styczniowe - red.), które tak srodze, całym krajem wstrząsnęły i zmieniły, gasząc najwybitniejsze gwiazdy, które mu przez lat wiele przyświecały.

Ludzie, z którymi dzieliliśmy pracę, którzy nam współczuli i tak chętnie pomagali - spoczęli już snem wiecznym".

Autor "Przewodnika" wymienia dalej nazwiska tych znamienitych osób:

Ignacy Chodźko, Michał Homolicki, Władysław Syrokomla, Teodor Narbutt, Michał Baliński, Mikołaj Malinowski, Aleksander Zdanowicz, Eustachy Tyszkiewicz.

W tym Przewodniku (wyd. 1880) na str. pod tytułem "Kościoły nieistniejące" wymieniony jest kościół i klasztor ks. Franciszkanów, pw. Wniebowzięcia NMP
fundowany przez Gasztolda (jak twierdzi ks.Grzybowski- kronikarz zakonu franciszkańskiego) w 1421 r.
Alina Grabiec - Szymańska (Grabiec)
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:42, 30 Cze 2010    Temat postu:

ZssR niszczył religie, w tym przede wszystkim katolicyzm, a kościół i klasztor to wspomnienie dawnej Rzeczypospolitej,
tej której my wszyscy pamiętać chcemy, tak samo i ci Polacy z Wilna, - nostalgia.

Waldemar Kuleba
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:42, 30 Cze 2010    Temat postu:

Witaj Waldku,
dziękuję Ci za bardzo wyczerpujący rys historyczny dot. dziejów oo. franciszkanów w Wilnie.

Dwukrotnie (2008 i 2009) miałem zaszczyt kwaterować w domu klasztornym, a w tym roku miałem dosyć obszerny wgląd w kroniki i albumy fotograficzne z okresu międzywojennego i czasów po wojnie.

Wcześniejsze zostały zniszczone przez rosyjskich zaborców, którzy ( w zemście za wsparcie powstańców styczniowych) w 1864 r. zniszczyli całą dokumentację franciszkanów, zabrali klasztor, kościół zamienili na archiwum, a zakon skasowali.

Dzięki ogromnemu zaufaniu, jakim obdarzył mnie o.Marek Dettlaff - rektor kościoła, mogłem wiele materiałów sfotografować i za Jego zgodą będę publikował w internecie (w tym również na NK).

Pytania, które postawiłem w pierwszym poście są nadal aktualne. Kościół NMP na Piasku (Piaskach) nie pełni funkcji parafialnej, a tym samym ma ograniczone możliwości oddziaływania na katolików. Dotyczy to przede wszystkim możliwości udzielania sakramentów. Nawet spowiedź w konfesjonale wymaga tzw delegacji od kurii wileńskiej.

A jednak w tej zrujnowanej budowli tętni zdrowe serce katolicyzmu. Dlaczego tak się dzieje?

Władysław P. - Korykora
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:41, 30 Cze 2010    Temat postu:

W 1686 r. doszło znowu do podziału i powstała Prowincja Litewska św. Kazimierza. Prowincja Ruska zachowała nadal tytuł św. Antoniego Padewskiego. Prowincja litewska miała cztery kustodie: wileńską, grodzieńską, kowieńską i połocką. Prowincja ta uległa kasacie po roku 1832, a jej majątek zabrał rząd carski. W roku 1919 Wilno, Grodno i kilka innych klasztorów powróciło do Prowincji Polskiej.

Schematyzm Archidiecezji Wileńskiej z 1939 roku podaje, że kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zakonu OO. Franciszkanów fundowany przez Gasztołda w XIV wieku, po pożarze 1793 roku został wymurowany i 12 stycznia 1794 r. konsekrowany. W roku 1832 został on zajęty przez rząd carski a w roku 1934 przywrócony dla katolickiego kultu.

Franciszkanie przez cały okres międzywojenny starali się o zwrócenie im kościoła i klasztoru i dopiero Sąd Najwyższy w Warszawie w orzeczeniu z dnia 28 lutego 1938 roku zadecydował definitywnie o zwróceniu franciszkanom kościoła i klasztoru w Wilnie.

31 maja 1992 r. Generał Zakonu - O. Lanfranco Serrini, po wizycie w Wilnie, pisze o możliwości wejścia do Wilna: Przeżywamy obecnie moment cenny dla przyszłości Zakonu na Litwie. Jestem pewny, że będziemy wspólnie dążyć do przygotowania tej przyszłości w atmosferze braterstwa i szczerości z koniecznym zaangażowaniem i wytrwałością.

W sierpniu 1995 roku Prowincja Gdańska kupiła w Wilnie dom (adres jak wyżej), z przeznaczeniem na juniorat zakonny. Dom ten już odrestaurowano i adoptowano do wymogów życia zakonnego. Może on pomieścić kilkunastu zakonników.



Przełożeni i rektorzy kościoła Najświętszej Maryi Panny na Piasku w Wilnie



Od roku 1995 O. Marek Dettlaff, przełożony
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:41, 30 Cze 2010    Temat postu:

Gród Wilno założony został przez księcia Giedymina w 1322 r. Już w tymże 1322 roku na zaproszenie niejakiego Gasztołda mieli tu dotrzeć misjonarze franciszkańscy w liczbie 14. Ci pierwsi misjonarze franciszkańscy na Wielkanoc 1333 roku zostali przez pogańskich Litwinów umęczeni. Siedmiu z nich ścięto a pozostałych siedmiu ukrzyżowano.

Nowa grupa franciszkańskich misjonarzy w liczbie 36 przybyła tu za generalstwa Gerarda Odona. Gasztołd wybudował im kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwany kościołem Matki Bożej na Piasku.

24 maja 1341 na Wilno napadli Tatarzy i wymordowali tych misjonarzy, a razem z nimi i Gasztołda, który przywdział habit franciszkański.

Ten sam generał wysłał nową grupę franciszkanów, którzy w liczbie 46 pracowali tu aż do urzędowego chrztu Litwy w 1386 roku. Pierwszym biskupem w Wilnie został franciszkanin Andrzej Wasillo z rodu Jastrzębców.

7 sierpnia 1403 roku w czasie najazdu na Wilno schizmatyckich moskali zostali znowu umęczeni liczni franciszkanie z gwardianem Aniołem na czele.

Klasztory franciszkańskie w Wielkim Księstwie Litewskim do roku 1517 należały do Prowincji Czesko-Polskiej, a po roku 1517 roku do Prowincji Polskiej św. Franciszka. W roku 1626 utworzono Prowincję Rusko-Litewską z klasztorów na Rusi i Litwie, z kustodiami lwowską i przemyską na Rusi, a na Litwie z wileńską i kowieńską.

Waldemar Kuleba
kresowiak
PostWysłany: Śro 7:40, 30 Cze 2010    Temat postu: Komu potrzebny jest kościół oo. Franciszkanów w Wilnie?

Kościół i klasztor o.o. Franciszkanów pw. NMP na Piasku w Wilnie(mimo zrujnowania go przez sowieckiego zaborcę) jest nadal miejscem spotkań Polaków i Litwinów podczas dwujęzycznej liturgii, modlących się do Matki Boskiej Brzemiennej, figury zwanej drugą Matką Boską Ostrobramską.

Czy warto odwiedzać ten kościół, kiedy obok tyle atrakcji architektonicznych i historycznych?

Czy starczy czasu, aby oprócz Ostrej Bramy, cmentarza na Rossie i celi Konrada dojść do znajdującego się na ul. Trockiej (Traku gatve) jednego z najstarszych kościołów Wilna?

Czy mamy jakieś wspomnienia związane z tym kościołem i klasztorem oo. Franciszkanów?

Pozdrawiam serdecznie. Władysław P.- Korykora

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group